top of page
  • Mateusz Stawicki

Trochę o finale WOŚP i przygotowaniach


Po raz dwudziesty ósmy zagra największa orkiestra świata. Już w najbliższą niedzielę razem z Jurkiem Owsiakiem zagra także kołobrzeski sztab. Przygotowania do styczniowego finału zaczynają się zwykle na kilka miesięcy przed. Od kilku lat działamy w sztabie w podobnym składzie, czasami ktoś dołącza, a ktoś inny z racji innych obowiązków po prostu wspiera nas duchowo. Dzielimy się obowiązkami jedni odpowiadają rejestrację wolontariuszy, ktoś za licytacje, ktoś inny za liczenie pieniędzy zebranych w puszkach w dniu finału, są osoby odpowiadające za organizację samego dnia finału. W organizacji występów i koncertów wspierają nas koleżanki z Urzędu Miasta i Regionalnego Centrum Kultury, ogromną rolę pełnią również sponsorzy, którzy pomagają np. w druku plakatów.


Najciekawiej jest zawsze na kilka dni przed finałem, kiedy jeszcze na luzie spotykamy się przy składaniu puszek i planujemy sam finał i przygotowujemy sztab do działania. Wspominamy wtedy poprzednie finały i ciekawe sytuacje. Obmyślamy także jaka będzie pogoda i jak się na nią przygotować, od kiedy deszcz ze śniegiem pokrzyżował nasze działania puszki solidnie wzmacniamy przeźroczystą taśmą.


Tegoroczną cześć artystyczną przenieśliśmy z dziedzińca ratusza do Hali Milenium, pod dachem będzie cieplej i nie będziemy zależni od pogody. Również sam sztab, w którym najwięcej działo się będzie w dniu finału znajdzie się w hali. Tam już od rana ruszy wydawanie puszek i identyfikatorów dla wolontariuszy, którzy ruszą na ulice Kołobrzegu. Później najgoręcej zrobi się kiedy zaczną spływać pierwsze puszki i rozpocznie się liczenie, które wspiera mBank przekazując nam liczarki do bilonu, które usprawniają i ułatwiają pracę wolontariuszom pracującym w sztabie. Wiele osób (wolontariuszy) stara się oto aby zebrane pieniądze były przeliczone prawidłowo i tak, aby każdy ze zbierających wolontariuszy mógł poznać kwotę jaką zebrał. Niektórzy prześcigają się w kwotach do lat ubiegłych inni rywalizują między sobą ale jest to zdrowa rywalizacja i jakże pomocna. Nie ukrywam, że podsumowując kolejne sumy liczonych puszek spoglądamy na wyniki i porównujemy do lat ubiegłych i zastanawiamy się czy będzie więcej.


Największą radość sprawia nam jednak kiedy widzimy, że nasza praca pomaga innym. Zdarzają się wolontariusze, który głośno mówią, że oni lub ich bliscy korzystali ze sprzętu zakupionego przez orkiestrę. Często w sztabie pojawiają się rodzice z dziećmi, którzy pokazują jak pracuje sztab Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, odwiedzają także nas nasi przyjaciele, którzy w latach ubiegłych grali z nami ale z różnych przyczyn nie mogą być z nami. Kończąc zachęcam do wspierania Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy i dziękuję wszystkim, z którymi przez te lata przyszło mi działać w ramach finałów WOŚP.


Mateusz Stawicki

Powiązane posty

Zobacz wszystkie

 NAJNOWSZE POSTY

 WYRÓŻNIONE

 FACEBOOK

ela_plakat.png
bottom of page