- mateuszstawicki
20 lat istnienia szkoły w Podczelu (FOTO)
Dwadzieścia lat temu rozpoczęła się historia Szkoły Podstawowej nr 9 w Kołobrzegu –Podczelu. 1 września 1996 roku rozpoczął się pierwszy rok szkolny, a jako pierwsi naukę w szkole rozpoczęli uczniowie klas I-III i zerówki. Następnego dnia nastąpiło uroczyste otwarcie szkoły i przecięcie wstęgi. Dziś w szkole mieszczą się podstawówka, gimnazjum i oddziały przedszkolne.
Początki jeszcze przed rozpoczęciem roku szkolnego wspomina pierwsza dyrektor Dorota Lipnicka Fiuk. - Lipiec (1996 r.) wygrany konkurs na dyrektora, szkoła była częściowo pusta, ponieważ na pierwszym piętrze nadal trwały prace budowlane, parter już był gotowy. Ze względów bezpieczeństwa zamknięto obie klatki schodowe na górę. Po wejściu do szkoły, pierwszą rzeczą, która niewątpliwie rzucała się w oczy była bardzo odważnie dobrana kolorystyka drzwi do klas - fioletowo – pomarańczowe. Stwierdziłam, że w takich kolorach moje dzieci nie wypoczną na przerwach, a kolory będą działały bardzo pobudzająco na ich zachowanie. (śmiech). Klasy były przestronne i puste, jeszcze bez mebli. Tak samo wyglądała część administracyjna (mój gabinet, sekretariat) – pusto i cicho. Pierwszy mebel to było biurko do mojego gabinetu,(chyba pożyczone) a pierwsze moje krzesło na jakim siedziałam w swoim gabinecie, to był kosz na śmieci odwrócony do góry dnem (Śmiech), zresztą pani sekretarka miała podobny fotel. Potem Przyszedł czas na zakupy, na dobór mebli do klas i wyposażenie. Oczywiście wyprosiłam pozwolenie na przemalowanie tych drzwi i uspokojenie barw.
W pierwszym roku naukę w nowej szkole rozpoczęło 74 uczniów klas I-III podstawówki i 30 dzieci grupy „O”. Pierwszymi wychowawczyniami były: Mariola Nadziejko, Justyna Dudek, Violetta Łuczko i Beata Sadowska, nie był to łatwy rok ani dla dzieci, ani dla kadry. Na górze budowlańcy trwały prace budowlane, a na dole dzieci gdzie, odbywały się lekcje. Jak wspomina pierwsza dyrektor były małe problemy trwającym remontem, ale najważniejsze, że udało się i dokończono remont piętra w ciągu tego roku. Drugi rok to już ośmioklasowa szkoła podstawowa. W szkole było już dużo więcej uczniów. W 1999 roku wchodzi reforma, szkoła podstawowa staje się sześcioklasową podstawówką.
Szkoła w Podczelu jako pierwsza w Kołobrzegu zyskuje boisko do piłki nożnej ze sztuczną murawą, a jego otwarcia w 2002 roku dokonali prezydent Bogdan Błaszczuk i dyrektor szkoły Dorota Lipnicka Fiuk. –Zawsze starałam się stworzyć taką szkołę, która w niczym nie będzie ustępowała szkołom w centrum miasta i w niczym nie odbiegała od innych szkół. Moją ambicją i całego grona pedagogicznego było stworzenie dzieciom i młodzieży jak najlepszych warunków nauki i zabawy, pracowaliśmy na jak najlepszy wizerunek naszej szkoły, staraliśmy się obalić mit szkoły położonej na peryferiach, więc przez to na pewno „gorszej”. Wręcz przeciwnie starałam się, żeby nasza szkoła była lepsza. Atutem było to, że my nasze dzieci znaliśmy od początku ich kariery szkolnej, aż do ukończenia gimnazjum- opowiada pierwsza dyrektor „dziewiątki”.
W historii „dziewiątki” są również chwile strachu, duchów i upiorów. To wszystko za sprawą święta obchodów pięciolecia szkoły, uczniowie i nauczyciele nad tą wyjątkową uroczystością pracowali przez długi czas, ale było warto. „Straszny dwór czyli godzina duchów i upiorów szkolnych” zdobyła uznanie zaproszonych gości. - To było piękne przedstawienie, które budowało się przez rok w nas samych- nauczycielach, pomysły na scenografię, kostiumy, niebanalna treść przedstawienia i oprawa muzyczną (piękna piosenka finałowa). Tu muszę przyznać pani Agata (Agata Obuchowicz), która miała ogromny talent plastyczny była pomysłodawcą tych dekoracji, tych złoconych ram i zegara. Stroje na to przedstawienie pan Krzysiu (Krzysztof Grabowski) wypożyczył z Bałtyckiego Teatru Dramatycznego w Koszalinie. Pamiętam to przedstawienie, mówiło o historii szkoły w nocy, wszystkie duchy krążyły po szkole, Moniuszko schodził z portretu. To przedstawienie bardzo się podobało wywarło ogromne wrażenie. Nauczyciele nie żałowali czasu na przygotowanie spektaklu, nawet swojego prywatnego, często w szkole długo wieczorami paliło się światło. Uczniowie wykazali się niezwykłymi talentami aktorskimi i cierpliwością (ilość prób była niemała) – wspomina Lipnicka Fiuk.
Mimo, że szkoła w Podczelu była na uboczu i oddalona od miasta, zawsze się w niej coś działo. Wspólnie organizowano tam festyny na święto Podczela i Dnia Dziecka, kulig po lotnisku przy, którym było mnóstwo zabawy i śmiechu. Promowano także zdrowy styl życia podczas corocznej akcji „Tydzień zdrowego stylu życia”, a uczniowie bawili się na wspaniałych balach karnawałowych. Jedną z głośniejszych akcji uczniów i kadry szkoły była ochrona żab przy wjeździe do osiedla. – Bardzo nam było żal tych żab rozjeżdżanych przez samochody. Urodziła się inicjatywa, aby te żaby jakoś chronić, nawet je przenosić lub zmienić im kierunek marszruty. Trzeba było również uprzedzić kierowców, że jest to droga szczególnie lubiana przez żaby. Jeśli kierowców to znak drogowy i zaczęły się prace w tym kierunku. Zrobiliśmy dość głośną akcję, łącznie z tym, że pojawił się nowy znak uwaga na żaby (śmiech). Uczniowie przenosili te żaby przez ten okres ich wędrówki, a po bokach ustawiono siatki- opowiada o akcji Dorota Lipnicka- Fiuk.
Oprócz tych radosnych chwil były również i te, które łączyły całą szkolną i osiedlową społeczność. - Pamiętam taki smutny moment mieliśmy chorego ucznia, trzeba było zebrać pieniążki na leczenie Maćka, to był pomysł błysk zebraliśmy pieniążki, które przekazaliśmy na fundację, która miała Maćka pod opieką. Parę dni później dotarła smutna informacja, ze niestety nie udało się, ale to pokazuje, że byliśmy otwarci, życzliwi i chętni do pracy, do niesienia pomocy potrzebującym, a wszystko dzięki gronu pedagogicznemu, które ze mną pracowało. Potrzebowali może czasem impulsu, do działania, pomysłu, natomiast było to grono młodych, pełnych zapału i miłości do dzieci nauczycieli. Młoda kadra bardzo chętna do pracy, zaangażowana, dużo chcieli robić i robili, ja nie potrzebowałam ich szczególnie namawiać.
Przez dwadzieścia lat istnienia Szkoły Podstawowej jej mury opuściło 569 absolwentów, część z nich kontynuowała naukę w Gimnazjum nr 4 mieszczącym się w tym samym budynku od 2003 roku. - Śmiałam się, że jak nasi uczniowie wchodzą do naszej szkoły w wieku sześciu lat, wychodzą w wieku szesnastu. I to są takie bardzo nasze dzieci, które znamy od malucha, do wieku prawie dorosłego – mówi Lipnicka Fiuk. Obie placówki szkolne w tym samym roku zostały połączone w Zespół Szkół, który funkcjonuje do dzisiaj wraz z oddziałami przedszkolnymi.
Obecnie dyrektorem szkoły jest Wioletta Skowyra. - Swoją pracę w tej szkole rozpoczęłam rok po jej inauguracji w 1997 roku, zostałam wychowawcą grypy zerowej, wychowawczynią drugiej grupy była pani Ewa Bura. Konkurs na dyrektora szkoły wygrałam w 2006 roku . Od tego czasu w szkole wiele się działo: nasi uczniowie brali udział w programie Commenius, wymianach z uczniami z innych części Europy –mówi W. Skowyra. Uczniowie z Podczela dzięki wymianom mogli zobaczyć różne zakątki Europy, poznać kulturę innych państw i nawiązać nowe znajomości. Jak mówi obecna dyrektor Zespołu Szkół udało się znów pozyskać środki i na kolejne dwa lata zaplanowano wymiany m.in. z Hiszpanią, Portugalią i Francją. – Nasi podopieczni przez kolejne dwa lata będą mogli jeździć po świecie i poznawać kulturę kolejnych państw- mówi dyrektor.
Szkoła w Podczelu razem z duchem czasu rozwija się, z roku na rok, uczniom stwarzane są lepsze warunki do nauki i rozwijania sportowych talentów. – W 2011 udało nam się wybudować nowe boisko wielofunkcyjne, które służy zarówno do gry w kosza, jak i siatkówkę. Nasze dzieci do dyspozycji mają także rampy do jazdy na deskorolce czy rolkach. Dla najmłodszych z dawnych pomieszczeń kuchennych wygospodarowaliśmy małą salkę gimnastyczna. W wyniku remontu i reorganizacji – wszystkie gabinety specjalistów, które są niezbędne rodzicom znajdują się na parterze budynku, tak aby ułatwić kontakt - mówi Wioletta Skowyra.
Uczniowie i nauczyciele szkoły organizują wiele akcji, jedną z nich była współorganizacja regionalnych obchodów Dnia Wody. Wraz ze spółką Miejskie Wodociągi i Kanalizacja oraz Regionalnym Centrum Kultury szkoła przygotowała konkursy wiedzy i plastyczne dla szkół podstawowych i gimnazjów z naszego regionu. Całość urozmaicił poczęstunek i program artystyczny, a nagrody otrzymali wszyscy uczestnicy konkursów. Dzięki akcjom, w jakich uczestniczyła szkoła udało się wzbogacić bazę dydaktyczną.
- W każdej klasie znajdują się projektory i tablice multimedialne, dwie z nich zakupiliśmy ze środków finansowych pozyskanych w drodze konkursu – „Zatrzymaj się i żyj”, w którym zajęliśmy 2 miejsce w Polsce oraz akcji recyklingowej - zbiórka nakrętek i baterii. W każdej sali lekcyjnej jest komputer, który służy nauczycielom jako narzędzie do prowadzenia dziennika, ale także jako pomoc multimedialna.
Zaangażowanie kadry i uczniów daje szkole nowe możliwości. Zespół Szkół zdobywa różne certyfikaty. Dzięki wspólnej pracy szkoła uzyskała certyfikat „Bezpieczna Szkoła” i „Szkoła Talentow” oraz ”Bezpieczne Przedszkole” i „Przedszkole Talentów”. - Dla naszej społeczności szkolnej bardzo ważne jest środowisko lokalne, więc dla mieszkańców Podczela systematycznie organizowane są spotkania: Dzień Seniora, Dzień Kobiet itp. Odbywają się one w bardzo przyjaznej atmosferze przy ciastku i herbatce przygotowanym przez rodziców, a uczniowie prezentują swoje talenty artystyczne – opowiada Wioletta Skowyra.
Praca nauczycieli i całej kadry szkoły oraz osiąganych sukcesów przyciąga uczniów również z poza jej obwodu. - Efektem działań naszej kadry jest to, że uczniowie chcą i lubią przebywać w naszej szkole, a chętni by się w niej uczyć są uczniowie z centrum miasta. Na prośbę rodziców podjęliśmy współpracę z Instytutem Goethego w Szczecinie i do dnia dzisiejszego funkcjonują w szkole tzw. euroklasy z dodatkowymi lekcjami języka angielskiego- podsumowuje działania dyrektor szkoły.
Wioletta Skowyra w sierpniu tego roku ponownie wygrała konkurs na stanowisko dyrektora. To jej koncepcja komisji spodobała się najbardziej. Dyrektor zdradziła nam również kilka pomysłów na kolejne lata. - Na najbliższe lata zaplanowałam, że dzieci będą miały własny ogród warzywno ziołowy, pojawią się też kwiaty, a dzieci same będą oto dbać. Już w okolicach wiosny chcemy zacząć to wszystko przygotowywać, zostanie nawieziona ziemia, wydzielone rabaty i wszystko będzie w kształcie ślimaczka warzywno ziołowego. Ponadto w miejscu znajdującego się nasypu przy boisku chcemy posadzić drzewa owocowe. Będę się ubiegała o zniwelowanie nasypu pod trybuny i wtedy gdzie zasadzimy gruszę, śliwkę i jabłonkę. Przy tych drzewach chcemy zamontować ławy, gdzie będą mogły odbywać się także lekcje w plenerze – opowiada o planach i pomysłach na kolejne lata Wioletta Skowyra.
Całej kadrze pedagogicznej, pracownikom i uczniom na kolejne lata życzymy pomyślności i sukcesów i by historia szkoły wzbogacała się samymi dobrymi i miłymi chwilami.
Mateusz Stawicki
artykuł pochodzi z wrześniowego wydania gazety Także (09/2016-29), zdjęcia pochodzą z kroniki szkolnej
